FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Wschodni Trakt
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Okolice Miasta
Autor Wiadomość
Vistari ar Isil Ecénielye




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lorien

PostWysłany: Czw 13:53, 29 Cze 2006    Temat postu:

Elf zaczął wciskać na siebie te wysokie buty, które wydawały się być najmniej uszkodzone. Kryjąc się za drzewem ubrał też bryczesy i koszulę, oraz kapelusz z piórem wciskając go tak, by zasłoniły jego elfie uszy. Rozpuścił też włosy. Liczył na to, że w mieście nie będzie się tak rzucał w oczy. Zawiązał jeszcze hastę pod szyją, ale nie tak, by zasłonić sobie twarz. Wziął też dwie kusze łącznie kołczanami i bełtami. Jedną dał siostrze, tak samo jak jeden kołczan i połowę strzał. Mieczy było pięć, więc uznał, że dwa przypadają na jego i jego siostrę. Czyli po jednym dla rodzeństwa.

Monet wypadło równo 10 koron i 16 szylingów. Wziął więc 2 korony i 14 szylingów. Będzie po równo. Taką samą kwotę dał siostrze. Miał też nadzieje, że towarzysze nie wezmą całego ubrania, bo miał zamiar zgarniać wszystko, czego nie wezmą jego towarzysze. Były mu potrzebne pieniądze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merenwen




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wioska Bastai

PostWysłany: Czw 13:59, 29 Cze 2006    Temat postu:

Merenwen w dobrym nastroju wyszła na trakt. Rozejrzała się wokół. To, co zobaczyła, zszokowało ją nieco: oto na ziemi leżą zwłoki, niektóre z nich zwęglone, a kilka osób przegląda łupy. Stanęła w miejscu. Przez chwilę zawahała się, co robić. Obecność elfów uspokoiła ją nieco, jednak rycerz nie budził jej zaufania. Merenwen wciąż żywiła obawy względem ludzi. Wolała nie podchodzić bliżej, dopóki nie pozna zamiarów tych osób względem niej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kémidari Ecénielye




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lorien

PostWysłany: Czw 13:59, 29 Cze 2006    Temat postu:

Wzięła od brata 2 korony i 14 szylingów, miecz, kuszę, bełty (ile ich było?) oraz kołczan. Kémidari wzięła drugi kapelusz z piórkiem, chustę na twarz, a potem udała się za drzewo. Tam przebrała się także w bryczesy i koszulę. Ubranie swoje i brata zwinęła i miała zamiar je nieść w ręce, tak samo jak inny ekwipunek. Przydała by się jakaś torba albo plecak.

Przyglądnęła się, co jeszcze zostało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vistari ar Isil Ecénielye




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lorien

PostWysłany: Czw 14:27, 29 Cze 2006    Temat postu:

Elf spokojnie się rozglądnął. W pewnym momencie zobaczył kotkę, która stała niedaleko ich, na drodze. Widział, że przyglądała się im z lekką obawą. Jego oczy zmrużyły się nieco. Vistari uśmiechnął się, gdyż miał pewną słabość do Bastai. Obrócił tylko głowę w stronę rycerza na moment.
- Weź co ci jest potrzebne, a resztę zostaw. Chętnie się tym zaopiekujemy. Ty też weź bardzie to, co ci jest potrzebne.
Po czym ruszył wolnym, nie sugerującym złych zamiarów krokiem w stronę nieznajomej. - Witam! – zakrzyknął w języku elfów, który też był mową Bastai.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kémidari Ecénielye




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lorien

PostWysłany: Czw 14:32, 29 Cze 2006    Temat postu:

Kemidari spojrzała w kierunku, w którym wołał brat, również dostrzegła kotkę, zmrużyła oczy i wydała z siebie przeciągłe - Mrrrauuu.. po czym pokazała bratu bezczelnie język. Szkoda, że był obrócony plecami i nic nie widział.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isher Shevretti




Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lorien

PostWysłany: Czw 14:46, 29 Cze 2006    Temat postu:

Bard zabrał kapelusz, miecz, 2 zk i 14 szl, kusze z kołczanem, koszule, bryczesy, wysokie buty oraz zbroje skórzaną.

Pieniądze schował do sakwy, za drzewem założył bryczesy, następnie koszule. Na koszule założył skórzaną zbroję. Następnie założył wysokie buty, oraz kapelusz na głowę. Resztę swojego ekwipunku trzymał pod ręką.

Po zawołaniu Vistaria, obejrzał się widząc Bastaikę, był obojętny wobec tej rasy. Naciągnął na głowę mocniej kapelusz. Podszedł do sterty leżących ciuchów i wyczyścił nóż o rękaw jednej z koszul, po czym schował go.
Poszedł w stronę Bastai, z zamiarem przywitania się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merenwen




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wioska Bastai

PostWysłany: Czw 15:04, 29 Cze 2006    Temat postu:

Merenwen spojrzała na elfa, który pierwszy się z nią przywitał. Uśmiechnęła się lekko i podeszła do niego.
- Witaj. Jestem Merenwen i zmierzam w stronę miasta. Kim jesteście? Nigdy wcześniej was nie widziałam - zagadała, przyglądając się mu uważnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vistari ar Isil Ecénielye




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lorien

PostWysłany: Czw 17:13, 29 Cze 2006    Temat postu:

- Trudno byśmy się kiedyś widzieli, skoro nie pochodzimy z Dzikiej Puszczy, acz z Lorien. Elen sila lumenn’ omentielvo. – cały czas mówił w elfim, nie wiedział przecież, czy dziewczyna zna inny język – Znasz może cesarski? Nasz towarzysz w zbroi nie posługuje się inną mową niż jego ojczystą. Jestem Vistari ar Isil, podróżnikiem z mojego ludu. Miło mi cie poznać kocie. Śliczne imię, Merenwen. Brzmi nieco jak mirr… - zaintonował kocie mruczenie. Wcześniej tylko zignorował swoją siostrę, która mu zamiauczała nad uchem. Elf stanął dość blisko kocicy i uśmiechnął się jak tak czarująco, jak tylko potrafił.
- Nie często widuje się na traktach Bastai. Co tutaj robisz? Chyba nie zmierzasz do miasta?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merenwen




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wioska Bastai

PostWysłany: Czw 17:20, 29 Cze 2006    Temat postu:

- Owszem, właśnie tam się wybieram. Znam trochę cesarski, ale nie mówię w nim zbyt dobrze. Jeśli jednak wasz przyjaciel nie rozumie naszego języka, mogę rozmawiać w cesarskim - mówiła cały czas w elfim. - Ja również bardzo się cieszę, że cię poznałam.
Uśmiechnęła się do elfa nieco zalotnie.
- Czy mógłbyś przedstawić mi swoich towarzyszy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kémidari Ecénielye




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lorien

PostWysłany: Czw 17:23, 29 Cze 2006    Temat postu:

Elfka podeszła do Kocicy, obeszła ją dokoła, rzekła z uznaniem: - No, no całkiem ładna jesteś, trzeba przyznać. Ale radzę Ci na niego uważać, on lubi takie jak Ty - Kemidari roześmiała się w głos, puściła oko do Merenwen. - Jestem Kemidari, jego siostra bliźniaczka, zaiste, dziwne, że spotykamy się w takim miejscu, szukasz tu kogoś? - Dziewczyna mówiła w quenyi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isher Shevretti




Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lorien

PostWysłany: Czw 17:27, 29 Cze 2006    Temat postu:

Podszedł za resztą.
-Witaj, jestem Isher Shevretti, wędrowny bard.
Odgarnął włosy z czoła, poprawiając przy okazji nowy kapelusz.
-Zostawcie biedaczkę i dajcie jej coś powiedzieć.
Uśmiechnął się do reszty, odwrócił się i popatrzył na rycerza.
-Może jednak zmienimy język na Cesarski, nie wszyscy tutaj rozumieją co mówimy?
Spojrzał na Merenwen pytającym wzrokiem czekając na jej zgodę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merenwen




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wioska Bastai

PostWysłany: Czw 17:34, 29 Cze 2006    Temat postu:

- Zgoda- odpowiedziała w cesarskim. - Was również miło mi poznać, a kim jest wasz towarzysz?
Nagle pomyślała, że wędrowcy mogli widzieć jej brata po drodze. Wtedy może nie potrzebowałaby nawet pomocy szamana...
- Czy nie widzieliście może dwóch ogromnych mężczyzn z czarnymi brodami, wlokących ze sobą jeńca bardzo podobnego do mnie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vistari ar Isil Ecénielye




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lorien

PostWysłany: Czw 17:38, 29 Cze 2006    Temat postu:

Elf zmroził spojrzeniem swoją siostrę, po czym pośpiesznie nakreślił parę runów. Chciał coś powiedzieć siostrze. Na osobności. Celem był on i jego siostra.


Moc: 7 Czas: 7 Trudność: –15

Pierwszy myślowy obraz jaki zobaczyła jego siostra to właśnie ona, telepana przez kilka błyskawic i wydzierająca się w niebogłosy ginąca w ogromnych męczarniach. Potem słyszała już tylko w swojej głowie przekaz słowny.
- Dzięki. Czy ja się odzywałem kiedy gadałaś z bardem? Wszystko mi psujesz. Czy do sypialni też pójdziesz za mną? Będzie mi bardzo miło, jak i wtedy udzielisz jakiejś pannie przydatnych porad.

Potem już, acz jeszcze nie zrywając więzi telepatycznej, mówił zwykłym głosem do nowo poznanej dziewczyny.
- Wybacz mi za jej bezczelność. Zawsze stara mi się dokuczyć, jak to siostra. – mówił już w cesarskim, tak by rycerz mógł ich rozumieć. - Reszta moich towarzyszy się już przedstawiło, acz przedstawię jeszcze Siriusa. To cnotliwy rycerz i pomocny kompan na naszej wędrówce. Czemu ruszasz do miasta? Ci tam pewnie dziwnie będą się na ciebie patrzyli. Ci tam, ludzie w mieście. Jeśli moi towarzysze nie będą mieli nic przeciwko, to damy ci kapelusz i chustę na twarz. Nie chciałbym, by taka śliczna, kocia twarzyczka została okryta, acz wydaje mi się, że jest to konieczność. – puścił oko do Merenwen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Opiekun Cieni
Mistrz Gry



Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:43, 29 Cze 2006    Temat postu:

Czar się udał w 100%, a Kémidari dostałe pełnie przekazu telepatycznego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merenwen




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wioska Bastai

PostWysłany: Czw 17:47, 29 Cze 2006    Temat postu:

- Ten jeniec, o którego pytałam, to mój brat. Muszę go znaleźć. Nasz wioskowy szaman obiecał, że mi pomoże, jeśli przyniosę mu z miasta magiczne przedmioty - przez chwilę zastanowiła się, czy nie powiedziała za dużo, ale ponieważ wszyscy (a zwłaszcza Vistari) wydawali jej się szczerze sympatyczni, uśmiechnęła się uroczo i powiedziała:
- Jeśli to konieczne, dajcie tę chustę. Właściwie wolałabym nie rzucać się w mieście w oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Okolice Miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 4 z 11

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin