FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Gospoda "Pod Dębem"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 50, 51, 52  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dzielnica Handlowa (wschodnia)
Autor Wiadomość
Brondus




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Khazad-Kharak

PostWysłany: Pią 9:57, 07 Lip 2006    Temat postu:

-Dziekuje ci dziecko jesteś wpsaniała. Ale mam prośbe jak będe miał wchodzić do balli odwróć się na chwilkę.-Brondus siedział spokojnie i czekał na chwilę w której będzie mógł odprężyć się w ciepłej wodzie. Nagle pomyślał.- Jak powiedzieć jej o stracie rodziny? Jak moge ją tak załamywać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romanus Fringeus




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:11, 07 Lip 2006    Temat postu:

Zaśmiał się parszywie-Dlatego krótko robiłem coś dla pokazu-nagle przypomniało mu się coś z obrazu gdy wchodził do pokoju-A tak po drodze, jak tam panienka?- powiedział i zaczał robić tradycyjne pompki...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thazz Basinger




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kirkland / Brightfalls

PostWysłany: Pią 10:28, 07 Lip 2006    Temat postu:

- Mówiłem, że dałem się naciagnąć. - rozmasował plecy po uderzeniu w krzesło.
- Pamiętaj, jeśli w tym mieście jakaś się do ciebie zaleca, a tobie się ona podoba, to bądź pewien, że masz pieniądze na zapłatę.

Wstał i nalał sobie trochę gorzałki. Gdy wypił, zapytał.
- Rozumiem, że szukasz nowej bandy? - przysłonił usta szklanką - Wracamy do korzeni?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romanus Fringeus




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:54, 07 Lip 2006    Temat postu:

Uśmiechnał się swoim kompletem zębów-Nie do korzeni i nie wracamy... Ale szukam bandy, trzeba się porządnie zająć tym interesem, bo zygać mi sie chce jak widze elfa, który jest obsługiwany za ta samą cene co my i kotka co podchodzi do brau i pyta gdzie jest krasnolud... I to ma być kurwa nietolerancujne miasto ? Poza tym widziałeś te sakiewki i górną dzielnice... Stary.. to miasto mysli że ma problem..., ale trzeba najpierw znaleźć paru chłopa co by mi pomogli, a tu oprócz ciebie same dno, wodorsty i elfy....- skończył pompki i pociągnał z dzbana, a nastepnie powrócił do brzuszków...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thazz Basinger




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kirkland / Brightfalls

PostWysłany: Pią 11:11, 07 Lip 2006    Temat postu:

- Jest tu chyba taka jedna knajpa.. Bodajże w slumsach. Pod "rozprutą dziwką" albo rozerwaną... w każdym bądź razie tam można chyba kogoś znaleźć.

Przeszedł po pokoju do swoich klamotów i podniósł miecz.
- Te, patrzaj jakie cudo kupiłem. Pokurcz bo pokurcz je zrobił, ale przyznać mu muszę, że się postarał.
Na potwierdzenie słów zakręcił młynka, przerzucił do drugiej ręki i ponownie zawirował ostrzem.
- Leciutkie i wytrzymałe, a nie ten złom co nam Byku kuł. Trafiło się jakiegoś zbrojnego i dawaj na nowo do kowadła. Tobie też by się coś przydało, chyba że masz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romanus Fringeus




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:21, 07 Lip 2006    Temat postu:

Skrzywił się..-Nie mam, spałem raz na jakims totalnym zadupiu, budzu sie i zostało mi tylko ubranie, dobrze, ze chociaż sakiewke miałem dobrze schowaną to jakieś oszczędności się znajdzie, ale jednemu sukinsynowi trzeba będzie poprawić buźke-kwaśno sie uśmiechnąłi pociągnął łyk..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thazz Basinger




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kirkland / Brightfalls

PostWysłany: Pią 11:24, 07 Lip 2006    Temat postu:

Thazz parsknął.
- To chodź, załatwimy wszystko po drodze. Kurduplowi obiecałem, że mu kogos przyprowadzę. Od razu potem zawieniemy do slumsów.

Białowłosy zaczął się zbierać aby wyjść do zbrojmistrza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lynne Hambly




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eriopolis

PostWysłany: Pią 13:02, 07 Lip 2006    Temat postu:

Gdy Lynne weszła do swego pokoju, usiadła na łóżku, a potem, rozmyślając, o planach na przyszłość, że trzeba by było iść coś kupić, czy pracować legalnie, położyła się a po chwili zasnęła.


[12-4 (sen)=8]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lynne Hambly dnia Sob 13:17, 08 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irma O'Carroll




Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eriopolis

PostWysłany: Pią 17:56, 07 Lip 2006    Temat postu:

Brondus poczuł delikatne dłonie Irmy na swych plecach. Namoczyła szmatkę namydliła, po czym, zaczęła powoli go obmywać, starając się nie zadać mu bólu. Widziała jedynie jego masywne plecy. Wiele razy w ten sposób myła panicza, w bali, razem z innymi, którzy podzielili jej los. Nie wyglądała na zmartwioną, w każdym razie nie bardziej niż zawsze.
- Kto cię tak skrzywdził? - spytała krasnoluda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brondus




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Khazad-Kharak

PostWysłany: Pią 19:59, 07 Lip 2006    Temat postu:

-Jakiś dwóch bandytów na trakcie chciało pozbawić mnie pieniędzy. Ostrzegałem ich ale nie słuchali. Teraz ich ciała leżą gdzieś koło drogi. Ale ja nie wyszedłem z tego bez szwanku. Jakby nie mieli tej kuszy biegałbym teraz po lesie i zajmował sie tępieniem tych zielonoskórych śmieci. No zapomniałem jeszcze o tym psim synu który zabawiał się w medyka i wyrwał mi bełt z ramienia. Niech go tylko dorwał. Ah co ja tam będe gadać lepiej ty mi opowiedz jak dokładnie wydostałaś się z niewoli. Mam nadzieję, że uda nam się wynagrodzić to temu strażnikowi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romanus Fringeus




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:18, 07 Lip 2006    Temat postu:

Wstał spokojnie i powli, wychylił to co zostało w dzbaneczku i skrzywił się, nie wiadział czy dlatego że wódka była naprawde dobra, czy dlatego, że będzie kupował u jednego z pokurczy... Coż ale tak ,,nago" po mieście nie chciał chodzić, więc bez głosu sprzeciwu był gotów podążyć za Thazzem, potem conajwyżej zleje i obrobi tego krasnoluda... Uśmiechnął się na sama myśl o takiej sympatycznej przyszłości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thazz Basinger




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kirkland / Brightfalls

PostWysłany: Pią 20:28, 07 Lip 2006    Temat postu:

Obaj udali się do zbrojmistrza zamykając uprzednio pokój.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irma O'Carroll




Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eriopolis

PostWysłany: Pią 20:34, 07 Lip 2006    Temat postu:

- Umarł ugodzony strzała w pierś, na pomoście u brzegu. Przynajmniej to widziałam, uciekaliśmy we mgle. - obmyła plecy, przeszła na ramiona.
- Wuju… czy jak wyzdrowiejesz, pomożesz mi dojść do mej wioski? Wiesz, nie za dobrze widzę, a w drodze sporo może mnie spotkać. Bardzo zależy mi na zobaczeniu się z Mamą... i Tatą… wiesz może, co u nich? -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brondus




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Khazad-Kharak

PostWysłany: Pią 20:51, 07 Lip 2006    Temat postu:

Nagle krasnolud posmutniał.-Niestety juz się z nimi nie spotkasz, ponieważ oni nie żyją. Twój ojciec po porwaniu zaczął poszukiwać cię na własną ręke. Był doskonałym wojownikiem ale cały ten stres spowodował braki w jego umiejętnościach. Chodził rozkojarzony. Kiedy usłyszałem, że leży nieprzytomny w jednym z zajazdów odrazu tam wyruszyłem.Nie żałuj łez dziewczyno.-Brondus odwrócił się i przytulił Irmę.-Nie żałuj łez. Kiedy dotarłem na miejsce cyrulik próbował powstrzymac krwawienie, lecz nieudało się. O mały włos sam medyk nie stracił głowy. Na szczęście przytrzymało mnie kilku bywalców karczmy. Twoja matka zachorowała z rospaczy i zmarła około cztery miesiące później. Kiedy twój ojciec umierał obiecałem mu, że cie znajde i zaopiekuje się tobą.-Przytulił ją mocno nie zwracając uwagi na zranione ramie.- Nie żałuj łez. Ludzką rzeczą płakać jak mówią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irma O'Carroll




Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eriopolis

PostWysłany: Pią 21:43, 07 Lip 2006    Temat postu:

Gdy Irma zrozumiałą słowa, wypowiedziane z wnętrza brody Brondusa. Coś się w niej złamało, coś, nie wiedziała dokładnie, co zabolało ją tak mocna jak jeszcze nigdy wcześniej. Przystała na chwilę, jej ręka zamarła na plecach krasnoluda. Chyba nie rozumiała, a jednak była w pełni świadoma treści przesłania. Jej oddech stał się ciężki, oczy zapełniły się ciepłem.
-…nie żałuj łez dziewczyno. – usłyszała. Obrócił się i objął ją w swe raniona. Nie, nie chciała… to nie miało być tak *myślała. Przez chwilę szarpała się z krasnalem, starała się wyzwolić z uścisku, po czym przestała.
Przypomniała sobie jak matka całowała ją w czoło przed snem, jak ojciec opowiadał swoje przygody przy ognisku. Jak robiła pierwsze kroki w pichceniu (po omacku), jak ojciec wziął ją na ryby. Nigdy nie widział ich twarzy.
- Nie żałuj łez… - pokój zawirowała, wszystko stało się jednym. Gorycz została przepełniona, najpierw jedna łza… to za siebie, następnie poleciała cała seria, łkając po cichu wtuliła się w brodę wujka… to za stracone lata, których już nie ma szans odkupić, za te chwile, gdy powinna być z matką, za te chwile, gdy powinna być z ojcem, za te chwile, gdy powinna być z obojgiem.
- Nie żałuj łez. Ludzką rzeczą płakać, jak mówią
Weszła do balli, położyła się razem z Brondusem, kładąc głowę na jego brodzie. Drżały jej ramiona.
- Wuju..- zamknęła oczy, mimo że i tak nie wiele widziała.
- …czy mogę tu z tobą posiedzieć chwilkę? - było jej tak dobrze w ramionach wuja. To było najprzyjemniejsze i najboleśniejsze uczucie od 9 lat. Jednak dobrze by było gdyby potrwało jeszcze trochę…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dzielnica Handlowa (wschodnia) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 50, 51, 52  Następny
Strona 21 z 52

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin