FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Karczma "Pod Rozprutą Dziwką"
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dzielnica Niższa (południowa)
Autor Wiadomość
Opiekun Cieni
Mistrz Gry



Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:45, 25 Cze 2006    Temat postu: Karczma "Pod Rozprutą Dziwką"



Karczma "Pod Rozprutą Dziwką"

Wyjścia: Południowa Brama: 2 en, Droga do innych dzielnic: 1 en, Rozdroże Południowej Dzielnicy: 1en, Slumsy: 2en.

Opis: Zbudowana z ciemnych cegieł Karczma, która jest chyba największą speluną w mieście, strażnicy tutaj nie bywają, tak, więc burdy są tutaj na porządku dziennym. Całość nie była myta chyba nigdy, i siedzą tutaj typki, z którymi nie chce się mieć do czynienia. Całym tym przybytkiem rządzi Anabell Groliwston, starsza gruba kobieta z licznymi bliznami, jest ona wredna i zła, wykorzystuje wszystkie sposobności by wyciągnąć jak najwięcej złota od swoich klientów. Większość towarzystwa jest tutaj upita, a cześć do zwykłe opryszki szukające okazji do zwady. Za dogadaniem się z barmanką oraz pewną kwotą pieniędzy, można wejść na zaplecze, gdzie toczy się właściwe życie tej karczmy, znajduje się tam kasyno, burdel, oraz arena walk, gdzie można oglądać walki niewolników, lub za drobną opłatą samemu uczestniczyć w walkach, i przy wygranej zgarnąć pokaźną sumkę pieniędzy. Anabell pomaga gromada podobnych jej budową pań.

Menu:
Wino domowej roboty: 4szl
Piwo domowej roboty: 6szl
Antałek piwa: 1zk
Wódka własnej roboty (0,5 litra): 9szl
Danie dnia: 10szl
Pieczeń: 15szl

Wszelkie inne zamówienia (zaplecze) trzeba uzgadniać z oberżystką

Szansa na spotkanie: 100%
- Pijana gromadka (80%) - Bardzo mocno wcięci goście, zazwyczaj bardzo towarzyscy.
- Oprych (15%) - Agresywnie nastawiony wobec nas osobnik.
- Złodziej (5%) - jeśli nie zdamy testu percepcji z modyfikatorem -15 na zauważanie, to złodziej kradnie nam k5 złotych koron i odchodzi niezauważony, w przeciwnym przypadku zauważamy sytuacje i możemy rozegrać ją po swojemu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Opiekun Cieni dnia Śro 10:37, 12 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanna




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eriopolis

PostWysłany: Nie 15:26, 09 Lip 2006    Temat postu:

Hanna pchnęła drzwi stanowczym ruchem i weszła do tego przybytku śmiącego się nazywać karczmą. Rozejrzała się po zgromadzonych pijaczkach...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Opiekun Cieni
Mistrz Gry



Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:11, 09 Lip 2006    Temat postu:

Słychać było pijane śpiewy, niektórzy wznosili toasty, większość towarzystwa był spita. Zauważyłaś kilka wolnych stolików. Za barem jakaś tęga kobieta sięgała coś z pod lady.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanna




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eriopolis

PostWysłany: Nie 17:34, 09 Lip 2006    Temat postu:

- Widzę, że niezły burdel tu macie - powiedziała Hanna podchodząc do grubej beki. Założę się, że w niejednym brudnym interesie macasz swoje tłuste paluchy...

Hanna rozejrzała się znowu po gościach, gdy doszła do kontuaru. Nie zwracała też zbytnio uwagi na grubą dziwkę, zwaną karczmarką. Miała nadzieję, że chłopaki za chwil parę dojdą. Chociaż nic na to nie wskazywało.

Ruszyła więc do kąta, gdzie zostawiła część rzeczy. Jakoś nikt chwilowo się nią nie interesował. Pewnie nikt nie miał zielonego pojecia, po co przylazł tu jakiś strażnik, więc piejaczki zachowywały się przynajmniej chwilowo zachowawczo, a nie agresywnie.

Hanna tymczasem wyciągneła miecz i zrobiła kilka szybkich cięć. Cały czas czekała na braci.

[9en na trening = 45 exp]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Opiekun Akcji
Mistrz Gry



Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:45, 11 Lip 2006    Temat postu:

- Gdzie mnie tym machasz! We łbie ci się coś po.. burp... - wulgaryzm przerwało beknięcie jednego z pijaków. Nie siedział najbliżej, ale jednak uznał za stosowne zwrócić ci uwagę, iż knajpa nie służy do wymachiwania ostrzem. Brudny, z nierówno ogolonym zarostem pijaczyna patrzył na ciebie z początku z pode łba. Gdy przetłuszczone kłaki zsunęły się na oczy, podniósł głowę i szturchnął kompana. Ten, brzydszy jedynie z powodu wielkiej blizny w poprzek twarzy zmierzył cię od stóp do głów.
-No, ładna. I?
Pierwszy pijak jedynie uśmiechnął się porozumiewawczo.
-Sama? - spytał według siebie szeptem, ale przez otumanienie tanią wódką słyszałaś go równie dobrze, jakby stał obok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanna




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eriopolis

PostWysłany: Wto 15:00, 11 Lip 2006    Temat postu:

- A co jełopie, że sama? To za mało jak dla was? Uważaj, byś za zaczepkę strażnika nie miał złamanego nosa, obwiesiu.

Hanna tylko się uśmiechnęła pod nosem, chociaż spojrzała w stronę wejścia. Zastanawiała się, czy przypadkiem bracia nie poszli gdzieś indziej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Opiekun Akcji
Mistrz Gry



Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:10, 11 Lip 2006    Temat postu:

- Oj oj... - uśmiechnął się pieńkami przegniłych zębów ten pierwszy - Kurturalnie dzieweczko... My tu grzeczni jesteśmy, pani "strażnik". - szturchnął bliznowatego łokciem i zarechotał. Ten jednak tylko popatrzył i zagryzł wargę podczas ponownego oglądania sylwetki Hanny. Wypchnął policzek językiem i zatoczył kręgi wpatrujac się w oczy Rudowłosej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanna




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eriopolis

PostWysłany: Wto 15:26, 11 Lip 2006    Temat postu:

Hanna nic nie odpowiedziała, zebrała swoje rzeczy i przeszła trochę dalej od bandy pijaczków. Tym razem położyła młot na stole, by mieć do niego szybszy dostęp w razie kłopotów. Ściągnęła hełm i poprawiła włosy. Dalej czekała na któregoś z braci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Opiekun Akcji
Mistrz Gry



Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:44, 11 Lip 2006    Temat postu:

Całe towarzystwo ryknęło pijackim śmiechem.
-Panowie no... - odezwał się przez śmiech główny rozrabiaka - No jak tak można... Kobieta przychodzi... Pani strażnik... Do porządnego lokalu... - przerwała mu salwa śmiechu wszystkich zgromadzonych, którą wykorzystał aby zamówić jeden kufel.
Gdy się uciszyło, odezwał się ponownie.
- A my jeno co? Chamy ostatnie! Dajmy się niewiaście chociaż napić! - bez żadnych oporów, może tylko oprócz tych związanych z zataczaniem się po pijaku, przemierzył karczmę i usiadł na krześle obok Hanny. Postawił przed jej twarzą pełne po brzegi naczynie, o dziwo wcześniej nic nie rozlewając.
- Pij, pani straznik. Jako my gościnne chłopy są, stawiamy. - podniósł do stuknięcia własny browar, a raczej jego odpowiednik.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanna




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eriopolis

PostWysłany: Wto 16:38, 11 Lip 2006    Temat postu:

Hanna wzięła kufel i stuknęła się z zadziornym pijaczkiem.

- Zdrówko...

Upiła solidny łyk, i odstawiła kufel na bok. Popatrzyła na swojego nowego „towarzysza” i powiedziała:

- Niegrzecznie się tak przysiadać do panny bez zapytania. Ani niezbyt to poprawne, gdy stawia się mocny trunek strażnikowi na służbie. To może chociaż w zamian za niezauważenie tych dwóch karygodnych naruszeń, powiesz co to za ploty ostatnio krążą po okolicy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Opiekun Akcji
Mistrz Gry



Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:01, 11 Lip 2006    Temat postu:

Po jego minie widać było, że dopiero teraz powaznie potraktował wiadomość, iż rozmawia ze strażnikiem miejskim. Przyjrzał się mundurowi i wzdrygnął się bardziej.
- Panienka... A raczej pani władzo, niech pani wyjdzie. - w jego głosie było coś pomiędzy strachem, groźbą a ciągłym niedowierzaniem - Naprawdę. - dodał.

Bliznowaty jakby też właśnie zwrócił uwagę i ucieszył szczękę. W bardzo złowróżbny sposób.
- No co ty... Heinz, nie przesadzaj. Przecież to grzeczna dziewczynka jest. Przyszła wypić, z prawdziwymi chłopami, pogadać, pochędożyć się... - stojąc zalediwe krok od stolika ukazał w iście parszywym uśmiechu majestatyczny brak górnej jedynki i dwójki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanna




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eriopolis

PostWysłany: Wto 17:26, 11 Lip 2006    Temat postu:

Hanna w pierwszej chwili nic nie powiedziała. Zacisnęła tylko mocno zeby i spuściła na chwilę oczy w dół. W końcu wstała odsuwając gwałtownie krzesło i stanęła obok tego, który postawił jej piwo. Poklepała go spokojnie po ramieniu.

- Proszę się o mnie tak nie martwić, jestem dorosłą dziewczynką. Potrafię zadbać o siebie – mówiąc to popatrzyła na bliznowatego, chociaż dłoń trzymała cały czas na ramieniu tego Heinz’a. – By móc chędożyć, trzeba mieć czym, wałachu – powiedziała w najbardziej złośliwy sposób, w jaki umiała. Puściła Heinza i wzięła kufel – Wypijmy więc za twoje zgniłe wydmuszki, kolego.

Pociągnęła drugi już dzisiaj solidny łyk. Tym razem jednak cały czas obserwowała miłośnika „chędożenia”.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Opiekun Akcji
Mistrz Gry



Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:49, 11 Lip 2006    Temat postu:

Rozległo się kilka parsknięć, u co poniektórych z opóźnieniem.
Podszedł bliżej, a kufel odstawił obok oręża położonego na stole. Popatrzył na broń, a potem spojrzał dziewczynie prosto w oczy. W pijanym spojrzeniu było pełno nienawiści, ale kontrolowanej. A przynajmniej na razie.
- Taaak.... Odważna... panienka... - zbliżył się i stanął między nią, a stołem. Wzrostem górował conajmniej o głowę.
- Kunz... - mruknął prosząco nazwany Heinzem. Bliznowaty zignorował.
- Może pójdziemy na górę, hę? Takaś mocna w słowie? Zobaczymy. Udawać każdy potrafi. - chuchał jej niemal prosto w nos.
- Jeszcze nigdy nie rżnąłem strażniczki. Pewnie jest jak każda inna suka... - zaakcentował chwytem za pośladki, a drugą ręką pod biodro, aby tak łatwo nie uciekła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanna




Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Eriopolis

PostWysłany: Wto 17:56, 11 Lip 2006    Temat postu:

Hanna szybko się odsunęła od jegomościa, i podrzuciła stanowczym ruchem kufel ku górze, tak by rozbił się na suficie. Miała nadzieję, że chociaż na chwilę zdezorientuje tym oprycha. Kolejną jej akcją miał być szybki prawy sierpowy. Pod warunkiem oczywiście, że okaże się szybsza od Kunz’a.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Opiekun Akcji
Mistrz Gry



Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:24, 11 Lip 2006    Temat postu:

Hanna wyszarpnęła się z uścisku i kufel poszybował w stronę stropu po dziwnej trajektorii. Na pewnej wysokości na chwilę zawisł po czym zaczął spadać w dół. Nikt spojrzał gdzie, bo większym zjawiskiem okazała się mała piąstka wykrzywiająca twarz pijaczyny i, najprawdopodobniej, powiększają dziurę w uzębieniu aż do trójki.

Zachwiał się i podniósł otwartą dłoń. Chciał coś wcześniej krzyknąć, ale niski, choć jednak damski głos przebił się ponad wszystkim.
- Spokój do kurwy nędzy ma być! - wrzasnęła szynkarka.
- Raz się nachlał i znowu zaczyna. To, że cię tu goszczę, to nieznaczy, że masz mi zrujnować całą knajpę, Kunz. - warczała trzymając ścierkę.
- A ty, pani strażnik, czy kim do cholery jesteś. - Annabell zwróciła się do Hanny - Nie pijesz, nie płacisz, to wynocha. Tylko weszła, a już szkody lecą.

Zalawirowała między stolikami i podeszłą do Kunza. Ciężko było wyróżnić słowa, bo wnętrze ponownie zapełniła wrzawa normalnej, pijackiej zabawy. Jedyne co Hanna dałą radę wyróżnić to słowa "kretyn" oraz "straż". Reszty musiała się jedynie zamieścić.

Stara szynkarka zaszczyciła ją już tylko złym spojrzeniem z nad baru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dzielnica Niższa (południowa) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin