Targowisko

Opiekun Cieni

Znalazłaś zestaw: kolczyki, naszyjnik, broszka, dwa pierścionki, klipsy i zapinki do włosów. Wszystko z kolorowych kamieni, można było dostać w różnych odcieniach, zastaw kosztował 30 szylingów.

Strażnik podrapał się po głowie.
-Najpierw pójdziemy do administracji targu, następnie ma panienka do wyboru, 20zk kary lub tygodniowe zwiedzanie cel strażnicy. Chyba, że masz inne propozycje
Strażnik pokazał zęby w wrednym uśmiechu.

Lynne Hambly

Lynne kupiła dwa takie zestawy. Jeden biały i drugi ciemnoniebieski.
"Biżuterii nigdy za wiele"-pomyślała, płacąc wyznaczoną kwotę.

Pospacerowała jeszcze po targowisku po czym poczuła się zmęczona chodzeniem i wróciła do Gospody "Pod dębem". W końcu miała tam jeszcze wynajęty pokój na jakiś czas...

[-2 en]

Tivo

Wszedl na targowisko.
Priorytet.........nie zostac okradzionym. Sakwe mial pod ubraniem, wiec......ciezko bedzie ja zgubic.

Szukal jakiegos plaszczu (dla MG--> taki jak na avatarze). Moze jakies rekawice dobre. Miete oczywiscie. Torbe na rzemieniu. Ksiazke. Narazie to wszystko....

Opiekun Cieni

Rękawic było pełno, jak to na targu, różnego rodzaju, od wełnianych po skórzane, były takie bez palców, i takie do łokcia, Były z ćwiekami i bez, do wyboru do koloru.
Książek było jeszcze więcej, różne tytuły, od książek fantastycznych, alchemicznych, naukowych, przygodowych, romansów, psychologicznych po magiczne. Wiele tu było ciekawych tytułów, wystarczyło tylko poszukać czegoś ciekawego dla siebie. Mięte znalazłeś trochę dalej na małym straganie z różnymi ziołami, choć nie była ona chyba pierwszej świeżości. Co do płaszcza, szukałeś długo, widziałeś ich mnóstwo, ale żadne nie był taki, jaki byś chciał, zazwyczaj były to proste płaszcze z kapturem, chyba będziesz musiał zamówić prywatnie taki, jaki chcesz.

Tivo

hmmmm. No coz.
Kupil ksiazke historyczna i jakas z poezja.
Co do rekawic kupil dwie pary. Jedna bez palcow. Takie czarne. Drugie. Skozane i dosc dlugie. Obydwie pary takie zeby dalo sie wygodnie mieczy trzymac.
A gdzie ma ten plaszcz zamowic?? Popytal na kilku straganach. Moze akurat tam ktos to przyjmie. oczywsicie pamietal ze zostalo mu tylko 70 zk

Opiekun Cieni

Za rękawice zapłaciłeś w sumie 7zk, za książki 20zk, książki są drogie, trzeba je ręcznie przepisywać. Widać źle policzyłeś. Znalazłeś jakiś duży sklep krawiecki, w którym obsługiwała młoda dziewczyna ledwo dukająca w cesarskim.

Tivo

trudno. Tivo kocha czytac, wiec nie narzeka na cene.
A co do sklepu...
Witaj panienko, pragnalbym zamowic płaszcz. I tutaj Tivo rozwodzi sie na temat kroju i wygladu. Dobry material oczywiscie i elegancko ma byc.

Opiekun Cieni

Kobieta spojrzała na ciebie nie zrozumiale i powiedziała wyuczony zwrot
- Proszę wolniej.
Chyba mówiłeś za szybko, i za bardzo skomplikowanym językiem.

Tivo

Uśmiechnął się uprzejmie i wyrozumiale.
- A wiec tak. Chce zamówić płaszcz. Dobrze zrobiony. Ładny i wytrzymały. A tak ma wyglądać. Kołnierz postawiony jest do góry. Na wysokość mojego nosa. Najlepiej żeby można by było go rozpinać i zapinać. Płaszcz będzie się składał z 2 części. Jedna to właśnie będzie kołnierz plus narzuta taka do.....ekhm krocza. Druga cześć znajduje się wewnątrz narzuty. Czyli główny płaszcz. Ma sięgać trochę za moje stopy. Koniec ma Tworzyć ma literę "C". Oczywiście będzie można ten płaszcz zapiać. A co do koloru. Zapięcia koloru ciemnego brązu. Płaszcz koloru beżowego z dwoma <tu rysuje wzorek który ma być przy końcu> takimi wzorkami w kolorze jasnego brązu. Narzuta koloru jasnego brązu za wyjątkiem kołnierza posiadającego kolor beżowy. Również dwa małe wzorki <rysunek gdzie dokładnie maja być> w kolorze ciemnego brązu. Nie śpieszył się. Można było powiedzieć ze przy tej rozmowie stara się uwieść ta panienkę. Delikatnie i ciepłym głosem opisywał go. Zajęło mu to.......sporo czasu.

Opiekun Cieni

Po długiej gestykulacji i kilku rysunkach doszliście w końcu do porozumienia. Kobieta uśmiechnęła się do ciebie i niezgrabnie powiedziała.
- Dwa dni, 18 złotych koron?
Popatrzyła na ciebie czy zrozumiałeś.

Tivo

Dobrze. Przyjde Wylozyl pieniadze i poczekal na jakis swistek, ze ma odebrac i ze zaplacil. Jezeli czegos takiego nie dostal to upomnial sie oto.
kirunek Gospoda--> 7 energi

Opiekun Próbny

Kobieta pośpiesznie napisała coś na małej kateczce wręczyła i powiedziała z uśmiechem. - No to widzimy się za dwa dni.

Thingrim Gurnisson

Krasnolud wkroczył w tłum ludzi, potrzebował jakiegoś plecaka. Przez chwile poczuł się jak w... tunelu w swojej ojczyźnie. Dokoła ściany ludzi i elfów przesłaniały słońce, a do jego płuc docierał zaduch. Thingrimowi zrobiło się lżej na sercu i ruszył w poszukiwaniu wypragnionego ekwipunku.

Opiekun Próbny

Po kilku minutach znalazłeś upragniony stragan. Było na nim pełno różnego rodzaju toreb i plecaków. Przy straganie stała młoda 19 letnia dziewczyna która właśnie rozmawiała z jakąś wystrojona damą.

Thingrim Gurnisson

Thingrim rzekł grzecznie:
- Prze..Przepraszam szanowną Panią, chciałem się dowiedzieć ile zapłacę za solidną torbę podróżną - powiedział i przeliczył monety. Mało, o dużo za mało pomyślał.